Bon Żur😌🥣🥚
Jak tam kurki i kurczaki? 🐣🐔
U nas w tym roku skromnie i minimalnie, ale co najważniejsze po naszemu. Z jajem i na spokojnie. Nie lubimy pośpiechu i zbędnego ciśnienia. Na co dzień jest zbyt dużo napięć. To dla nas czas oczyszczenia, odrodzenia i odpoczynku.
W ogrodzie zając pogubił ze sto jajek wypełnionych niespodziankami, a mnie znów poniosła wena dekoracyjna. Po prostu to lubię i pozwala mi to odpocząć.
A jak Tobie mija ten czas? I czy do żurku dodajesz też chrzan jak ja?