Ostatnio dużo stoję przy garach, no bardziej przy garze. Jednym. Odpoczywam. Resetuję głowę. Miesiąc w odmiennej czasoprzestrzeni robi swoje z umysłem. Z tego detoksu myślowego wyszły krewetki z zieloną pastą carry na mleku kokosowym z dużą ilością chilli i zielonych warzyw. Ostatnio wszystko na ostro.